Antarktyda - zbiór rad, wskazówek, jak wygrywać tę mapę

    This site uses cookies. By continuing to browse this site, you are agreeing to our Cookie Policy.

    • Antarktyda - zbiór rad, wskazówek, jak wygrywać tę mapę

      Call of War - mapa Antarktyda.

      {rady spisałem sam dla siebie, by być może kiedyś wrócić do nich, gdybym chciał sobie znowu zagrać na mapie Antarktydy, ale stwierdziłem, że się podzielę nimi, spisanymi pod wpływem impulsu, na szybko, jak dodalibyście coś od siebie, albo wolicie robić inaczej to napiszcie jakie macie podejście i dlaczego takie. Później edytowałem już z zamysłem poradnika}

      Kluczowe jednostki: myśliwce przechwytujące do niszczenia wrogiego lotnictwa
      bombowce taktyczne w dużej liczbie jako najszybsze jednostki uderzeniowe

      Parę bardzo silnych grup uderzeniowych, które idą zająć i utrzymać laboratoria,
      z uwagi na duże odległości i dużo gór, muszą być względnie samowystarczalne.
      1/3 samobieżnych przeciwlotniczych, 1/3 samobieżnych armat,
      1/3 silnych jednostek opancerzonych piechota/niszczyciele czołgów/średnie i ciężkie czołgi
      wraz z kilkoma wozami opancerzonymi do szybkiego przemieszczania i zajmowania prowincji pod osłoną lotnictwa/nocy, gdy wróg nie jest uważny

      Z uwagi na niezniszczalne prowincje główne, najlepszym sposobem wyeliminowania gracza/konkurenta, jest złamanie jego woli walki
      poprzez totalną anihilację jego armii i zabranie terenów poza głównymi
      Nawet jak gracz się odrodzi to zajmie mu to dużo czasu i jest spora szansa, że znowu będziemy mogli go utemperować

      Dobrze pisać do graczy o wsparcie surowcowe jeśli nie mieli by zamiaru kontynuowania gry na mapie, czasem ktoś wesprze, a np. takie rzadkie
      surowce są na "wagę złota" na mapie, na początku

      Nie ma co inwestować w technologie milicji, piechoty. Ewentualnie piechota zmotoryzowana, ale najlepiej zmechanizowana

      Najcenniejszym surowcem na mapie są zasoby ludzkie, bo najbardziej ograniczone, obok rzadkich materiałów, ale nie da się ich kupić

      Z tego też względu, siłą uderzeniową armii powinno być lotnictwo, które absorbuje mniej zasobów ludzkich, a także później rakiety

      Bardzo ważne by opracowaywać jak najszybciej broń nuklearną, która będzie pomocna w neutralizowaniu wielkich skitranych wrogich armii,
      gdy te nas zaatakują

      Koszary rozbudowywać dla zasobów ludzkich

      Też z tego względu 'wyzerowany militarnie gracz' nie ma szans wielkich wrócić na top, bo nie ma zasobów ludzkich by odtworzyć długo budowaną armię

      Budowa lotnisk w każdym kierunku by samoloty mogły szybko dotrzeć wszędzie. Szczególnie przyda się to przy walce na kilku/wielu frontach

      Dobrze nie pchać się jako pierwszy do laboratoriów, ale dać innym wzajemnie się wyniszczyć, pozerować armie i wtedy wejść, pozamiatać tych
      co zostaną jeszcze silni i w ten sposób zdominować grę, trzymając wcześniej rękę na pulsie, by nikt nie wygrał przed nami, zamiast nas

      Prowincje główne powinny być ekonomicznie rozbudowane na maksa, infrastruktura/kompleks przemysłowy/bazy marynarki,
      koszary przydadzą się na maksa dla zasobów ludzkich, lotniska na wysokich levelach do budowy bombowców i myśliwców przechwytujących

      Innym wąśkim gardłem jest ilość prowincji przemysłowych. Dobrze utworzyć kilka takich i pilnować ich, poza granicami prowincji głównych,
      bo będziemy mieć wtedy większe moce produkcyjne wojska, np. lotnictwa czy rakiet

      Bazy/laboratoria dają duże bonusy ekonomiczne, warto sobie chociaż jedną zdobyć i trzymać, udając za słabego na to by kolejne zdobyć ;)
      po to by rozwinąć tam silną ekonomię i ośrodek produkcyjny i stamtąd startować (bliżej) po kolejne bazy

      Mapa jest raczej długa do grania. Pewnie najkrócej można ją wygrać w około 20 dni, ale to będzie trudne. Im nastawimy się na dłuższy okres czasu tym może być nam łatwiej, bo będziemy mieć już np. dużo myśliwców przechwytujących i atomówki, nabudowane duże siły uderzeniowe, o wysokich levelach, np. takie ze wskazówek wyżej. 30 dni jest realne i być może optymalne, ale jak gracze budują armie i się czają w swoich prowincjach, to gra może się przedłużyć, dopóki ktoś nie zaryzykuje i nie spróbuje przejąć czterech lub więcej laboratoriów.

      Dobrą strategią, chcąc wygrać, jest zaplanować wszystko, nie na 4 bazy, ale na 5 albo 6, tak by w razie straty, którejś, mimo to wygrać.

      Gdy któryś oponent zyskuje 4 bazy, bardzo ważne jest by perswadować wszystkim wspólne wysiłki by go pokonać, by to zadanie nie pozostało tylko na swoich barkach. Dobrze wtedy odłożyć na bok wszystkie inne wojenki, ewentualne animozje i antypatie i współpracować, dawać prawo przejścia, ale monitorować co inni wojskami robią. Da nam to też wgląd w to jakie kto ma wojska i jak gra, gdzie co przemieszcza i co się dzieje generalnie.

      Bardzo też ważne w takiej sytuacji jest branie pod uwagę tego, że na mapie jest dużo gór i tam duże armie poruszają się wolno, albo i bardzo wolno, dlatego lepiej sobie odpuszczać milicje i działa przeciwlotnicze, za to mieć właśnie samobieżne armaty i przeciwlotnicze, ciężkie wojska pancerne na wysokich levelach by się szybko poruszały, a piechotę nie pieszo tylko zmotoryzowaną albo zmechanizowaną (oszczędność na zasobach ludzkich przy okazji, lekka ale zawsze).

      Gdy ktoś zaczyna dominować to kluczowa staje się dyplomacja, zawiązywanie sojuszy, współpraca militarna i perswazja by i inny się zaangażowali wokół wspólnego celu pokonania hegemona.

      Ta mapa jest wyjątkowa :) to wyzwanie, bo by wygrać, następuje moment, gdy wszyscy teoretycznie są przeciwko nam. Dobrze mieć wtedy jakichś zaprzyjaźnionych graczy, którzy nas wesprą, bo chcą, bo nas lubią, by się odwdzięczyć albo po prostu, bo im nie zależy na wygranej akurat, grają dla przyjemności bardziej niż rywalizacji. Każdy co woli. Ten poradnik jest dla tych, co chcą się sprawdzić, rywalizować i wygrywać mapę.

      Pewnie można wygrać mapę na zasadzie wyczekania aż gracze się wykruszą, ale wtedy to nie daje takiej satysfakcji, a jest ona tym większa im lepszych graczy pokonamy w walce. I pamiętajcie, gospodarka, moce produkcyjne to podstawa! Bez nich nie da się szybko odbudować strat na froncie.

      W sytuacjach podbramkowych, gdy ktoś inny dominuje i ma niedługo wygrać: apelujcie do aktywnych graczy by dosyłali wsparcie samolotami, bo ono jest najszybsze lub wy wspierajcie innych swoimi samolotami, jeśli brakuje surowców na budowę floty powietrznej to też piszcie do innych. A lądem puszczajcie wiele pojedynczych szybkich jednostek oraz wolniejsze grupy np. z dużą liczbą samobieżnych przeciwlotniczych, jeśli oponent ma silne lotnictwo. Dlatego tak istotne jest mieć lotniska, które sięgają wszędzie gdzie zdobywamy prowincje! To kluczowe, w razie kryzysu czyjejś dominacji. Samoloty można szybko przerzucać między frontami i na tej mapie się sprawdzają świetnie, dlatego też radzę mieć aż 1/3 sił uderzeniowych, w wojskach przeciwlotniczych.

      Z góry dzięki za opinie i rady od Was! :)

      The post was edited 7 times, last by Seroslav ().

    • Chyba byłoby lepiej, gdybyś te notatki zostawił dla siebie - myśliwce przechwytujące ???? śmiech na sali :D
      Piszesz poradnik na serial kilkuletni - zanim zbudujesz te swoje samobieżne cudeńka, to inny średnio rozgarnięty gracz pozamiata Cię w dobę, jak już zdecyduje się na inwazję ;)
      Dbajmy o jakość wśród polskich graczy - nie nabijajmy im głów bzdurami :)
      Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ;)