Złoto. Największa wada tej gry

    This site uses cookies. By continuing to browse this site, you are agreeing to our Cookie Policy.

    • Złoto. Największa wada tej gry

      Witam. Postanowiłem poruszyć temat złota w tej grze.

      Po pierwsze psuje strasznie rozgrywkę. Po co mi dbanie o gospodarkę, misterne plany strategiczne, układy z innymi graczami gdy wystarczy ze przeciwnik ma gruby portfel i już stawia mnie to na gorszej pozycji?
      Przykład z mojej gry. Grałem z przeciwnikiem który nie żałował pieniędzy na nowe oddziały. Dzięki temu nawet nie przemieszczał wojsk tylko nabywał je w najbliższych miastach. Zaskoczenie przeciwnika nie istnieje. Co z tego że jesteście w miejscu w którym przeciwnik nie przewidział że będziecie. Przez to norma staje się że gdy podchodzicie pod miasto które zdobędziecie z marszu nagle wyrasta tam nowa armia za złoto.

      Po drugie powoduje że gra na pewnym etapie nie przypomina rozgrywki kto jest lepszy strategie/politykiem tylko kto ma większy portfel. Każdy błąd można w tej grze naprawić złotem. Co niestety nie działa w normalnej wojnie. Bo np można zatrudnić najemników itp ale to tez wymaga czasu. Ale gdy ktoś kupuje 6 pancerników w jednej turze i rzuca je na moja flotę inwazyjną to to już jest chore. Bo nie wyobrażam sobie by miasto mogło od tak sobie w ciągu miesiąca wybudować 6 pancerników nawet jeśli posiadało by nieograniczone zasoby pieniędzy.

      Po trzecie każdy kto na pewnym etapie zaczyna dostrzegać na czym polega ta gra odbija się od niej. Bo pod koniec rozgrywki ta gra nie przypomina już gry tylko licytację. Może od razu zróbcie że wygrywa ten kto kupi więcej złota? Znacząco przyśpieszy to rozgrywkę.

      Ja rozumiem że firma musi na czymś zarabiać i nie neguje tego ale zróbcie to z głową. Można wprowadzić np następujące zmiany w rozgrywce które by to mogły zminimalizować:

      1. Dezercja oddziałów kupionych za złoto w starciu z graczem premium. Pozwoliło by to nie tylko zachować balans ale też przyciągnęło by więcej graczy do premium.

      2. Limit czasowy od kupienia nowych jednostek do ich pojawienia sie na mapie np. 12h. Dzięki temu ataki z zaskoczenia miały by sens.

      3. Możliwość zakładania własnych gier z opcją wyłączenia złota. Gry takie mogły by być dostępne tylko dla premium dzięki temu i tak na tym zarobicie.

      4. Możliwość budowania większych koalicji. Po co wprowadzaliście jakieś dziwne doktryny w 1.5. Wystarczyło zwiększyć limit graczy w koalicji a na to samo by wyszło. Ludzie umieją się sami organizować, nie trzeba im pomagać.

      5. Blokadę kupowania niektórych jednostek. Ja rozumiem że można kupić żołnierzy ale np czołg czy lotniskowiec? to chyba tak nie działa w normalnym świecie bo do tego trzeba mieć tez zasoby.

      Nie twierdzę że nie używałem złota. Przepuściłem na tą grę kilka stów i mimo to się od niej odbiłem. Dostrzegłem bezsens tego. I puki co nie zamierzam do niej wracać.

      Piszcie jakie macie jeszcze sugestie odnośnie ograniczenia wpływu złota na grę może ktoś to przeczyta z osób decyzyjnych i coś z tym zrobi.
    • sugestia .... nikt nic nie robi za darmo ... idziesz do kina płacisz , idziesz na pizzę płacisz , grasz w COW płacisz ... programiście nie pracują za darmo !!!! dla Twojej przyjemność , socjalisto !! może wszystko za darmo powinno być , komuna minęłą ale widzę , że wraca w populizmie , nie stać Cię nie graj , albo zrób sam taką grę !! i oddają ja za darmo !!
    • Jak śmiesz mnie nazywać socjalistą. Pewnie złoto kupujesz za 500+ więc nie wyjeżdżaj mi tu z socjalistami. Wydałem na tą grę więcej niż ty dostaniesz z zasiłków przez całe życie.
      Tak się składa że pisze grę i kto wie może nawet kiedyś ją wydam i na pewno bez tego typu głupich płatności.
      Nie rozumiesz że większość osób przestaje w tą gre grać bo dostrzega bezsens tej gry. Myślisz że dlaczego pojawiają się ludzie z multikontami? Bo chcą wyrównać szansę. Naprawdę tak Cię rajcuje to że wygrasz z kimś bo masz grubszy portfel?
    • Z przykrością muszę się z tym całkowicie zgodzić. To nie jest już gra na umiejętności, planowanie, dyplomację, logistykę - To poprostu walka na portfele. A jeśli tak jest, to gra przestaje być grą a zaczyna być bezsensownym pokazem zasobności graczy i tyle.
      Przykład? Myślę, że każdy mógłby podać ich wiele. W zeszłym tygodniu zaczęłem CZTERY setki. Ze wszsystkich musiałem zrezygnować, po tym jak gracz po 5 dniach miał tyle sprzętu, że przejechał się po paru krajach naraz. Następna setka ? w dniu kiedy można zacząć robić badania na samoloty gość wyskoczył z 10 myśliwcami i 15 bombowcami. .
      Na ostatniej setce siedmiu DOBRYCH graczy zjednoczyło się żeby pokonać jednego gracza, który walił złotem na lewo i prawo. Przegraliśmy mimo że dołączyło do nas trzech kolejnych graczy.
      Jeśli ta gra ma dla was jakikolwiek sens przy takiej ilości graczy lecących na złocie to powodzenia. Ja poprostu kończę przygodę z tą grą, a szkoda bo gram w nią 3 lata.
      Autorom gry proponuję żeby wypuścili mapy na których nie można używać złota i takie na których można złota używać. Inaczej z tej gry odejdą najpierw gracze, którzy nie będą wydawali setek złotych miesięcznie na grę, a potem odejdą też ci co walą złotem, bo muszą nadrabiać brak umiejętności kasą i skończą im się gracze których można bezkarnie lać, bo nie stać ich na takie ilości złota.
      Jeśli deweloper tego w porę nie zrozumie to zarżnie własne dziecko